Kiedy upłynęło trochę czasu, a ja nabrałam wprawy w quillingu i wykonywaniu kartek i zaproszeń, postanowiłam, że wrócę do tego, co początkowo najbardziej mi się podobało i pod względem technicznym było moim celem. Wtedy to zorientowałam się, że najwięcej zdjęć prac, które przykuły moją uwagę były wykonane przez Darię z Paper Paradise.
Historia tego tamborka sięga początków mojego blogowania. Kiedy zaczynałam swoją przygodę z papierowym rękodziełem zasięgałam wiele inspiracji z Pinteresta. Nie będę ukrywać tego faktu, bo chyba każdy początkujący rękodzielnik szuka inspiracji i rozwiązań w sieci.
Z lekkim drżeniem dłoni chwyciłam za telefon i napisałam do niej krótką wiadomość. Wiedziałam z jej profilu na Instagramie, że także ma małego synka (to znak, że łatwiej zacząć rozmowę z kimś obcym – chyba każdy rodzic wie, co mam na myśli). A co tam, raz się żyje!
Zaproponowałam, że w podziękowaniu za bycie dla mnie inspiracją i motywacją do nauki, rozwijania pasji w obszarze papieroplastyki, wykonam coś dla niej. Tak oto powstał tamborek z monogramem i pomponami do dziecięcego pokoju. Pastelowe błękitne tło i białe hafty idealnie wpisują się w chłopięcą kolorystykę, a przy okazji są moimi ulubionymi barwami!
Bardzo cieszę się, że mogłam stworzyć taką pamiątkę. Przyznacie chyba, że takie małe przedmioty często niosą ze sobą wiele wspomnień, znaczą o wiele więcej niż na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać?