Trochę zwolniliśmy tempo, ale to nie znaczy, że się obijamy.
Maluszek w brzuchu powoli zaczyna przypominać mi o potrzebie odpoczynku, ale i tak mam Wam co pokazać.
Kartka, do której zabierałam się już bardzo długo… Nareszcie spróbowałam ozdobić quillingowe kwiatki za pomocą tuszu. Jak Wam się podoba taki efekt?